PLAN: Natal
==
9 godzin autobusem a za oknem widoki zycia codziennego:chaty-niezbyt urodziwe,co kawalek jakis warsztat wulkanizacyjny,asfalt jest ale kawalkami go zwineli i zapomnieli polozyc nowy(droga krajowa a nie osiedlowa!),sa stacje i jakies jadlodajnie przy nich.Na jednej nawet zjedlismy i zyjemy:) W Natal pada,jestesmy zbyt pozno zeby zlapac autobus do Praia de Pipa(wdzieczna nazwa) wiec bierzemy taxi. 80km za 100R. Pousada calkiem fajna choc przy ulicy dosc malo zachecajacej.
Rano sniadanko i wyjscie na plaze,po drodze jakis sklepiki knajpki-typowo wypoczynkowe miejsce. Dchdzimy do plazy delfinow i rzeczywiscie sa!!! plywaja calkiem niedaleko:)